niedziela, 8 października 2017

mój PASSAP M 201

Dla urozmaicenia pracy i szybkiego robienia prostych wzorów postanowiłam kupić maszynę dziewiarską. Czytałam w necie poradniki i polowałam na coś fajnego w dobrej cenie. Chyba udało się:
Nowiusieńki, nigdy nie używany, oryginalnie zapakowany i kompletny szwajcarski PASSAP M 201.
Wg informacji ten model produkowany był w latach 1953-1959. Więc mój nowy nabytek miał co najmniej 51 lat, gdy go kupiłam (2010).
Tak się prezentuje dziś (2017):

Najmniejszych śladów rdzy, wszystkie igły i inne elementy poruszają się płynnie i bez żadnych zacięć czy zgrzytów.
Miałam farta :) Myślę, że to dobrze wydane 100 złotych.

Instrukcję obsługi w języku angielskim znalazłam w necie. Brakuje ostatnich stron, ale jeszcze przejrzę inne portale. Mam nadzieję, że ktoś opublikuje kompletny dokument.


Do pełni szczęścia przydałaby mi się jeszcze instrukcja serwisowa. Boję się ruszać czegokolwiek, żeby nie uszkodzić jakiejś ważnej części.

2 komentarze:

  1. Mam taką maszynę i chętnie skorzystam z jakoś wskazówek dot użytkowania

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nawijać włóczkę na igły i po której stronie ma być zamek na dym początku?

    OdpowiedzUsuń