poniedziałek, 18 maja 2020

Ser Nieżywięcin


Nieżywięciny to serki pochodzące z czystych ekologicznie terenów okolic Borów Tucholskich, a ściślej z niewielkiej wioseczki o nazwie Nieżywięć ;) Produkowane z niepasteryzowanego mleka z dodatkiem suszonych lub świeżych kwiatów. Można je spożywać na świeżo - wówczas posiadają tzw "efekt skrzypienia" - lub dojrzewać

mleko
podpuszczka
bakterie mezofile (Probat222)

Mleko ogrzewamy do 34oC i dodajemy bakterie mezofilne, ukwaszamy 1h.
Po tym czasie dodajemy odpowiednio odmierzoną ilość podpuszczki (mleko powinno mieć ok 32C w momencie dodawania podpuszczki.
Czekamy na skrzep (30-40min) - jak ten pozytywnie przejdzie test na złom czy "trzech palców" zaczynamy delikatne krojenie
Najpierw kroimy w kostkę 4cmX4cm - czekamy kilka minut i kontynuujemy delikatne krojenie do uzyskania ziarna o wymiarach ziarnka kukurydzy (cały proces krojenia może zająć 30min lub dłużej)
Następnie ogrzewamy ziarno (najlepiej w kąpieli wodnej) do temperatury 35-37C - delikatnie mieszamy, aż do momentu stwierdzenia, że pojedyncze ziarenka po przegryzieniu skrzypią
To jest moment w którym zlewamy z nad ziarna tyle serwatki ile się uda i dodajemy suszone lub świeże płatki chabra bławatka, nasturcji, nagietka czy innego jadalnego kwiatka. W przypadku zastosowania świeżych płatków - zbierzmy je na kilka godzin przed produkcją serka i rozłóżmy na gazecie, aby dać czas na ewakuację mieszkańcom :P
Ziarno mieszamy z płatkami i przekładamy do form.
Serek po wstępnym ociekaniu można kapkę obciążyć - ale naprawdę delikatnie (szklanka wody jako obciążenie serka kilogramowego w zupełności się sprawdza).
Solimy z ręki nie więcej niż 2% wagi serka / lub w solance - 1h na każde 100g serka solanka 18% w temp 14C.

https://domowyserowar.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz