czwartek, 14 maja 2020

Queso blanco


10 l świeżego mleka
1/2 szklanki octu winnego (lub soku cytrynowego)

Mleko podgrzać do temperatury 90-93 st. C - nie zagotowywać mleka, ponieważ ser miałby zwarzony smak. Powoli wlewać ocet winny, aż skrzep zacznie się oddzielać od serwatki. Być może wystarczy mniej niż pół szklanki octu, trzeba obserwować mleko.

Powstały skrzep wylać na durszlak wyłożony muślinem i na tym etapie można posypać solą, podobno ułatwia to odsączanie skrzepu.

Zawinąć rogi muślinu (tetry) i zawiązać końce. Powstałe zawiniątko zawiesić do odcieknięcia na kilka godzin. Od tego, ile czasu odcieka ser, zależy jego późniejsza konsystencja, a więc jeśli zostawimy go na dłużej, będzie bardziej zwarty i suchy, natomiast jeśli odcieka krócej - miękki (po 5 godzinach wychodzi dość twardy, taki w sam raz do krojenia w plastry).

Przygotować solankę, roztwór soli ma być nasycony, czyli najlepiej 1kg soli na 4 litry gorącej wody. Wodę oczywiście ostudzić przed włożeniem sera. Ser włożyć do solanki, zostawić w lodówce na 12 godzin (lub krócej, lub dłużej - kwestia smaku, w każdym razie ser po 12-godzinnym leżakowaniu w solance jest dość słony).

Przechowywać pod przykryciem do 2 tygodni.

Ser jest doskonały na kanapki czy nawet sam, a najdoskonalszy jest w wersji pieczonej albo grillowanej. Wystarczy pokroić go w plastry i wrzucić na ruszt. Potem posypać natką pietruszki i zajadać. Można oczywiście posypać ziołami czy polać sosem.

http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz