piątek, 22 maja 2020

Pierwszy ser własnoręcznej produkcji


10 l mleka niepasteryzowanego
200 ml kefiru z żywymi kulturami bakterii
0,1 g podpuszczki mikrobiologicznej w proszku

Mleko przelać do garnka i podgrzewać, cały czas mieszając, aby w całym garnku temperatura rosła równomiernie. Podgrzać do temperatury 33 st. C. Odstawić, rozmieszać podpuszczkę w ok. 50 ml letniej wody i, cały czas mieszając, wlać ją do garnka z mlekiem. Dodać kefir, porządnie wymieszać, zostawić na 30 minut.

Po 30 minutach zrobi się skrzep i trzeba go pokroić. Nóż musi być długi, aby kroił do dna garnka. Pokroić skrzep w kratki o boku mniej więcej 1 cm, a potem jeszcze raz w kratki, ustawiając nóż skośnie, żeby powstały małe kawałki skrzepu, a nie słupki. Znowu zostawić na 30 minut, aby skrzep oddzielił się od serwatki.

Po kolejnych 30 minutach przygotować formę, wyłożyć ją chustą i na to wyłożyć skrzep bez serwatki, a więc najlepiej robić to sitkiem albo łyżką cedzakową. Każda porcja musi być porządnie odcedzona.

Zostawić na kilka godzin w formie, delikatnie odwracając od czasu do czasu. Po kilku godzinach wyjąć z chusty, zostawić tylko w formie na kolejne kilka godzin.

Przygotować solankę: W 1,5 litra przegotowanej wody rozpuścić 4 łyżki soli. Włożyć ser. Ser powinien poleżeć w solance kilka godzin. Po wyjęciu zostawić na kratce lub w formie do odcieknięcia.

Gotowy ser włożyć do lodówki i najlepiej poczekać kilka dni.

Z 10 litrów mleka wyszło ponad 2 kg sera.

http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz