10 l świeżego
mleka
0,1 g
podpuszczki mikrobiologicznej w proszku
0,2 g kultury
starterowej - bakterie mezofilne
Mleko podgrzać
do temperatury 30 st. C, dodać kulturę starterową, wymieszać.
Dodać
podpuszczkę rozpuszczoną w 50 ml chłodnej przegotowanej wody, dokładnie
wymieszać. Zostawić na 30-45 minut w temperaturze 30 st. C do ścięcia skrzepu.
Skrzep pokroić
w kostkę o boku 1-1,5 cm, a następnie powoli podgrzewać (przez ok. pół godziny)
do temperatury 40 st. C, często mieszając, aby ziarna się nie sklejały.
Serwatkę
odcedzić i odstawić (będzie potrzebna). Skrzep zostawić na parę minut na
durszlaku do odcieknięcia, a następnie przełożyć do formy serowarskiej
wyłożonej chustą / tetrą, zawinąć i prasować przez godzinę pod ciśnieniem 15
kg, następnie odwrócić w formie i prasować przez 30 minut pod większym
ciśnieniem - 25 kg.
Po tym czasie
wyjąć ser z formy i pokroić w kostki o boku 10 cm.
Serwatkę
podgrzać prawie do zagotowania - 80-90 st. C, ale nie gotować. Zanurzyć w niej
kostki sera i moczyć przez godzinę. Ser powinien pływać po wierzchu.
Odsączyć na
durszlaku, ostudzić. Oprószyć solą i zostawić do schłodzenia na 2-4 godziny.
Tak przygotowany ser nadawał się już do jedzenia i po wstępnym posoleniu był
idealny, choć oczywiście można go przechowywać, a nawet wskazane jest, nabiera
wtedy bardziej wyrazistego smaku. Jeśli chcemy go dłużej potrzymać, należy
moczyć go chociaż kilka godzin w solance - roztwór soli powinien być nasycony
(1 kg soli na 4 litry wody).
http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz