Domiati jest
bardzo ciekawym i specyficznym serem, jeśli chodzi o technologię wyrobu, gdyż
sól dodaje się już na etapie podgrzewania mleka. Zwykle wyrabiany jest z mleka
krowiego (niepasteryzowanego), ale spotyka się również domiati z mleka koziego,
a nawet... z wielbłądziego.
Domiati nie dojrzewa klasycznie, lecz przechowywany jest w solance zrobionej z
serwatki. Popularny jest w krajach północnej Afryki, m.in. w Egipcie. Podobny
jest do fety, bardzo słony, dość pikantny.
4 l tłustego
mleka
1/4 łyżeczki
bakterii starterowych termofilnych
1/8 łyżeczki
naturalnej podpuszczki w płynie rozcieńczonej w 50 ml chłodnej niechlorowanej
wody
2/3 szklanki
soli
Powoli
podgrzewać mleko do temperatury 38 st. C. Dodać sól, wymieszać. To właśnie
różni ten ser od innych, sól dodajemy już na etapie podgrzewania mleka.
Dodać bakterie
starterowe termofilne, odczekać 5 minut, przemieszać. Przykryć garnek.
Dodać
podpuszczkę, wymieszać dokładnie, przykryć garnek, zostawić na 2 godziny, cały
czas utrzymując temperaturę 38 st. C (najlepiej w kąpieli wodnej).
Pokroić skrzep
w kostki o boku ok. 1,25 cm, ustawiając nóż najpierw pionowo, a potem skośnie.
Najlepiej użyć harfy serowarskiej, ale nóż też jest ok. Zostawić w spokoju na 5
minut. Następnie mieszać delikatnie przez 15 minut. Poczekać kilka minut, aż
ziarna serowe osiądą na dnie.
Przełożyć
skrzep do foremek. Foremki ustawić tak, aby można było zachować wypływającą
serwatkę - potrzebna będzie do przechowywania sera. Zostawić do odcieknięcia na
12 godzin, często odwracając.
Na tym etapie
ser jest już gotowy do jedzenia - przypomina fetę. Ale równie dobrze można go
przechowywać. W tym celu przyda się zachowana serwatka. Należy posolić ją (75
ml soli na litr serwatki), włożyć ser i przechowywać go w lodówce nawet 6-7
miesięcy. Co kilka dni odwracać.
http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz